Kiedy piosenkę dla dzieci możemy nazwać dobrą?
YouTube aż roi się od kanałów anglojęzycznych z piosenkami dla dzieci. Zawsze powtarzam, że jeśli tylko rodzic wyraża chęć by dziecko korzystało z takiej technologii, to powinien również wykorzystać ten fakt na korzyść nauki języka. O gustach się nie dyskutuje, jednak ja kieruję się kilkoma zasadami jeśli chodzi o dobór piosenek dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym
1. Przerost formy nad treścią
Nigdy nie może być tak, by natłok treści wizualnych przysłaniał treści właściwe. Jest niezliczona liczba świetnych piosenek, których wcale nie trzeba widzieć, by wyłapać ruchy i świetnie się przy tym bawić.
Przykład: "Elephant Dance Song" Maple Leaf Learning Club
Unikajmy więc piosenek z mało estetycznymi bodźcami wizualnymi.
2. Głos i akcent
Okropne dźwięki z syntezatora mowy, czy też piosenki śpiewane przez obcokrajowców nie przyniosą naszym dzieciom dużo korzyści, a nabyte nawyki mogą się okazać koszmarem w przyszłości
Przykład tego, czego należy unikać: "The Gummy Bear Song"
3. Pedagogicznie
Z pedagogicznego punktu widzenia piosenka powinna opowiadać jakąś historię. Krótko: musi być o czymś????. Do tego treści przedstawiane wizualnie powinny korespondować z tekstem. Idealnie gdyby przedstawiały rzeczywistość taką, jaka jest.
Dla młodszych dzieci, jasny i krótki refren łączy piosenkę w całość, a powtórzenia sprawiają, że dziecko szybko wyłapuje "schemat"
Przykład: "My Teddy Bear" Super Simple Songs